Czas podsumowań.
Witajcie wszyscy odwiedzający,pragnę Wam powiedzieć,że przerwałem pisanie bloga z braku czasu,dziś jednak wzięła nade mną górę chęć spotkania z Wami,wziąłęm więc "pióro do ręki" no i cześć.Jak pewnie zdążyliście się zorientować od jakiegoś czasu mieszkamy w naszym upragnionym GROSZKU.Muszę przyznać,że procentuje teraz to,że tak przebieraliśmy w projektach wybraliśmy dom idealny dla siebie jest funkcjonalny i pomimo tego,że może nie wszystko jest skończone to jesteśmy zadowoleni z wyboru.Dziś jednak chciałbym przybliżyć trochę co działo się podczas naszej nieobecności na blogu,zaczniemy od imprezy która odbyła się na cześć naszej 16-tej rocznicy ślubu....
...zabawa była przednia i bawiliśmy się do białego rana....
....fajnie było,później tyrka,ocieplanie itd.
przeżyliśmy też nasze pierwsze Boże Narodzenie w GROSZKU..
....jak widzicie urządzamy powoli,mamy jeszcze mnóstwo pracy,ale jestęśmy bardzo szczęśliwi i zadowoleni z każdego szczegółu...garderoby na przykład...
...czy też z zegara...
.....może nie po kolei ale na Wszystkich Świętychych strzegły na s wydrążone dynie zrobione własnoręcznie przez moją córkę Olę....
...jak więc widzicie wszystko jest niby normalnie,ale radość i duma,która nas przepełnia jest ogromna,jeśli możemy komuś pomóc radą chętnie to zrobimy,pozdrawiamy Was serdecznie i życzymy udanego roku 2012,cześć.