Drzwi.
Cześć, witam Was szcególnie radośnie bo wczoraj umajstrowałem futryny do drzwi wstawiłem zamki i mamy już teraz zamknięty ( na razie drzwiami ) GROSZEK zobaczcie sami
a jutro to znaczy w poniedziałek przychodzą okna ( nareszcie )
Cześć, witam Was szcególnie radośnie bo wczoraj umajstrowałem futryny do drzwi wstawiłem zamki i mamy już teraz zamknięty ( na razie drzwiami ) GROSZEK zobaczcie sami
a jutro to znaczy w poniedziałek przychodzą okna ( nareszcie )
Cześć,jak widzicie wpisy dodajemy teraz częściej,GROSZEK jest przykryty dachem więc można wykonywać prace w środku,chłopaki się cieszą bo mają pracę,a my bo prace posuwają się do przodu i w dodatku jestęśmy zadowoleni z jakości ich wykonania.Jest szansa,że końcem tygodnia lub początkiem następnego dotrą okna,no i w przyszłym tygodniu wkraczają elektrycy fajnie będzie zapalić światełko w domu , a teraz czas na dokumentację dzisiejszych postępów....
...salon i kotłownia zasznurowane i zafoliowane
....więc przyszedł czas na kuchnię....
...a za chwilę wyglądała tak
i jeszcze rzut oka na poddasze...
....no cóż muszę nieskromnie przyznać,że imponująco to zaczyna wyglądać,a i tempo prac wzrosło tylko się cieszyć no nie?? Pozdrawiamy
Hej,witam Was i przekazuję kolejne postępy na GROSZKOWEJ budowie Pan Piotr wystrzelił jak z procy i jeszcze chwila aby skończył wszystkie ścianki działowe
....coraz fajniej to wszystko wygląda........
...a do góry widać jak usztywniamy strop aby pracował w całości a nie pojedyńczymi belkami co powinno zapobiec pękaniu połączeń płyt kartonowo gipsowych
zwróćcie uwagę,że przy okazji nabijamy gwoździe od dołu belek stropowych,które jutro posłużą do zasznurowania dołu stropu na co przyjdzie folia-ale to dopiero jutro.No a jutro telenoweli GROSZKOWEJ ciąg dalszy pozdrawiamy
Cześć,wczoraj to jest w sobotę chłopaki skończyli bić deski na dachu i kłaść papę obiecałem im,że jak skończą do soboty to zrobimy sobie imprezkę po pracy zachęta była strzałem w dychę chłopaki tak szli do przodu,że pytałem się czy czasem nie przybijają co drugiej deski .Przyłożyli się więc słowo się rzekło-kobyłka u płota,było naprawdę miło,a wszystkim nam należało się trochę odboju.Najważniejsze,że zdążyliśmy przed nocnymi opadami śniegu,a tak to wygląda na zdjęciach
...pierwszy śnieg na nowym dachu....
....no i jak Wam się podoba GROSZEK pod papą
....Chciałem też zwrócić uwagę na zamknięcie bramy garażowej,to już chyba stan surowy PRAWIE zamknięty..
...umajstrowałem tą bramę wczoraj,przed imrezą oczywiście,spotkaliśmy się też z elektrykiem jeśli zdążą dojechać okna to elektrycy wchodzą od 1-go lutego,w pierwszym dniu zrobią alarm aby budowa była zabezpieczona przed "nieproszonymi zbieraczami miedzi i innych akcesorii" no i jak by to Ferdek Kiepski powiedział "jedziem z tym śledziem".
Na powitanie szczerzę zęby bo na budowie dzieje się aż miło popatrzeć na początek przypomnę,że oprócz dachu stawają ( z pomocą Pana Piotra ) ścianki działowe na co dowodem są poniższe zdjęcia
...jak grzyby po deszczu ścianki rosną na chwałę murarza
...no i zajrzyjmy na dach.....
....i co wy na to??