Pustaki LEIER dotarły na miejsce,Pan Piotr wkroczył do akcji,pogoda zamówiona przez niego jak na razie dopisuje ,czyli wszystko idzie normalnym trybem. "Piotr budowniczy" robi zbrojenia oraz zalewa wieńce.Niezwykłe kłopoty są z więźbą.Drewno zdrożało i jakby tego było mało to kolejki potworzyły się na ok. miesiąc,uruchomiliśmy więc znajomości w postaci wujka pracującego w tartaku.Korzyści będą dwie: wujek załatwił dobrą cenę i to korzyść nr.1 , no i druga to wujek osobiście dopilnuje drewna na nasz dach.No to teraz kilka fotek firmy GRAFBUD w akcji
Ja też nie leżałem i wykonałem dwa szalunki na łuki.....
...a to owe "marki" do trzymania konstrukcji dachu i wujek Tadek który je wykonał....
....no i moja kochana Madzia na inspekcji....
...wiecie co przyznam,szczerze,że nie przypuszczałem , że taka budowa może przynieść tyle radości,każdy krok w przód daje nam niewyobrażalną satysfakcję mam nadzieję,że niedługo dołożymy zdjęcia dachu....cdn.